Vinci Finance
  • Strona główna
  • O mnie
  • Oferta
    • Kredyt hipoteczny
    • Kredyt gotówkowy
    • Plan Finansowy
  • Aktualności
  • Rekomendacje
  • Kontakt

Co dalej z kursem franka?

22/1/2015

0 Komentarze

 
Obraz
Równo tydzień temu, kredytobiorców posiadających kredyty hipoteczne w CHF zmroziła informacja o nagłym wzroście kursu tej waluty o +/- 20%. I nie ma się co dziwić, bo w porównaniu do poprzedniego miesiąca najbliższa rata powinna wzrosnąć  właśnie o +/- 20%.

Czy w takiej sytuacji zaciągnięcie zobowiązania w szwajcarskiej walucie było gorszym rozwiązaniem, niż finansowanie zakupu nieruchomości złotówkami? To zależy...

Jeżeli kredytobiorcy zmieniły się plany życiowe i chciałby sprzedać nieruchomość, musiałby liczyć się z faktem, że kwota kapitału do spłaty wzrosła proporcjonalnie do wzrostu kursu franka od momentu wypłaty kredytu. Nierzadko są to wartości, które znacznie przekraczają wartość samej nieruchomości (od 2007/2008 roku ceny spadły średnio o 10-20%). W takiej sytuacji byłby zmuszony znaleźć w budżecie dodatkowe środki na pokrycie różnicy w spłacie kredytu.


W przypadku jednak, kiedy nie zamierzamy sprzedawać mieszkania, czy domu sytuacja wygląda trochę inaczej. Porównując opłacalność zobowiązań w PLN i CHF należy zwrócić uwagę nie tylko na dzisiejszą kwotę raty, ale na całościowe koszty poniesione od momentu ich wypłaty.

Przykład:

 Kowalski i Nowak zaciągnęli kredyty w marcu 2008 na 100% wartości nieruchomości w kwocie 250 000zł – pierwszy w CHF, drugi w PLN. Maksymalnie upraszczając wyliczenia i uśredniając parametry kredytowania, różnica kosztów rat poniesionych przez prawie 7 lat przez obu panów w dalszym ciągu najczęściej wypada na korzyść Kowalskiego i CHF. Przy kwocie 250 000 zł jest to średnia kwota w wysokości 10 000 zł.

Pomijam sytuację osób, które wybrały finansowanie w CHF, ze względu na brak zdolności w PLN – to sytuacja absurdalna i nie powinna mieć miejsca, bo banki w ogóle nie powinny takich rozwiązań proponować. W przypadku jednak kredytobiorców, którzy świadomie wybrali kredyt w obcej walucie (posiadając zdolność również w PLN) należy pamiętać, że owe 10 000 zł (lub nawet część tej kwoty) mozna było odkładać regularnie na koncie w banku. Kto tak robił, dzisiaj może wykorzystać ten dodatkowy budżet na pokrycie różnicy w racie, która wynikła z zeszłotygodniowego umocnienia franka.

Co dalej?

Tego nie przewidzi nikt. Pozytywną informacją są niewątpliwie ujemne stopy procentowe w Szwajcarii, które chociaż częściowo zamortyzują wzrost raty. Były obawy, że banki w Polsce nie będą brały tego faktu pod uwagę, w myśl zasady „niech tracą wszyscy, ale nie my”, jednak spekulacje szybko uciął najpierw prezes NBP, a potem minister finansów. Banki mają solidarnie się dostosować i wziąć część ryzyka na własne barki.

W najbliższych dniach będą oczywiście stawiane mniej lub bardziej realne hipotezy dotyczące przyszłości (i któraś pewnie się sprawdzi ;) ), ale nie należy brać ich całkiem serio. Fakty są takie, że scenariusza, który obserwowaliśmy w zeszły czwartek nie brała pod uwagę żadna szanująca się instytucja finansowa. W przypadku naszego polskiego podwórka, żaden z analityków kreślących prognozy na 2015 rok nie zakładał, że frank w ogóle przebije barierę 4 zł.

Dalszy kierunek rozwoju sytuacji powinny nadawać posiedzenie EBC (dzisiaj o 13:45) oraz przedterminowe wybory parlamentarne w Grecji (najbliższa niedziela 25.01).

 

Zbigniew Wójcik – Doradca Finansowy EFC

791 098 880

0 Komentarze

    Archiwum

    Wrzesień 2022
    Październik 2020
    Marzec 2020
    Styczeń 2017
    Lipiec 2016
    Czerwiec 2016
    Kwiecień 2016
    Marzec 2016
    Styczeń 2016
    Grudzień 2015
    Wrzesień 2015
    Sierpień 2015
    Styczeń 2015
    Grudzień 2014

    Kanał RSS

Copyright ©2014-2016 Vinci Finance. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Ekspert Finansowy Olsztyn